KURCZE...PIERWSZY RAZ NIEWIEM CO NAPISAĆ!
PO RAZ PIERWSZY ZDARZA MI SIĘ COŚ NABYĆ MAJĄCEGO ZWIĄZEK ZE STEPHENEM KINGIEM, A JA NIEWIEM CO I JAK.
W JEDNEJ Z MIEJSCOWYCH WYPOŻYCZALNI FILMÓW, STAŁ PEŁNY KOSZ FILMÓW NA VHS W KWOCIE PO 5 ZŁ/SZTUKA.
WIĘC JAK TO JA, ZACZĄŁEM PRZEGLĄDAĆ GO BARDZO SKRUPULATNIE I NATCHNĄŁEM SIĘ WŁAŚNIE NA FILM Z NAZWISKIEM KINGA.
ZA TAKIE PIENIĄDZE BYŁOBY GRZECHEM GO NIE KUPIĆ.
ALE JAK NAPISAŁEM JUŻ WYŻEJ POSIADAM BARDZO MAŁO WIADOMOŚCI NA JEGO TEMAT.
DLATEGO KAŻDY KTO COŚ WIE NIECH PISZE W KOMENTARZACH!
ZA INFO Z GÓRY DZIĘKUJE.
INFO:
Wydawca: NVC
Język: Polski
Czas: 98 min.
Rok produkcji: 1996
OPIS:
Bohater filmu (Brian Boswarth) pracuje dla prezydenta jako ochroniarz. Zajęcie to, wiadomo, wymaga dyscypliny i odwagi. Tego mu nie brakuje. Wkrótce stanie przed najważniejszym zadaniem. A wszystko zaczęło się w rządowym laboratorium, gdzie trwały prace nad nową biologiczną bronią. Wypadki potoczyły się błyskawicznie i świat stanął w obliczy katastrofy...
To nie ma nic wspólnego z Kingiem. A przynajmniej nie z naszym (może jest jakiś inny, którego też ekranizują:D). Zawsze mnie zastanawiało skąd ten napis, który cholernie mnie też bawił. Ale ja ci powiem, że ja kiedyś też sobie to kupię i mimo wszystko postawię w kolekcji:-) Zbyt fajne to jest bym tego nie miał:-)
OdpowiedzUsuńNo proszę, to żeś mnie zaskoczył!Dlatego może nie umiałem sobie skojarzyć na podstawie jakiej książki jest ten film.Kurcze, więc Kingów jest wielu! :-)
OdpowiedzUsuń